Zagłębie Sosnowiec przegrało w Sanoku 1:5. Jedynego gola dla sosnowiczan w trzeciej tercji zdobył Jiri Zdenek.

Gospodarze od początku atakowali bramkę Tomasza Dzwonka, który już w drugiej minucie skapitulował po akcji Wojciecha Milana. Zawodnik gości wyjechał zza bramki i strzałem przy słupku otworzył wynik piątkowego pojedynku. Szybkie trafienie wpłynęło na grę miejscowych, którzy w 12 minucie po raz drugi znaleźli drogę do bramki Zagłębia. Sosnowiczanie w pierwszej tercji nie mieli zbyt wielu okazji do zdobycia kontaktowej bramki, a najazdy Roberta Kosteckiego i próbę Tobiasza Bernata skutecznie powstrzymał Przemysław Odrobny.

Piętnastominutowa przerwa nie wpłynęła motywująco na podopiecznych Mariusza Kiecy i Krzysztofa Podsiadło, którzy w 35 sekundzie po gwizdku arbitra stracili trzeciego gola – strzelcem Josef Vitek. Tuż po wznowieniu gry samotnym najazdem popisał się Tobiasz Bernat, jednak próba napastnika Zagłębia nie przyniosła zmiany rezultatu. Na domiar złego na kilkanaście sekund przed końcem drugiej odsłony z niebieskiej linii Dzwonka pokonał Ivo Kotaska.

W trzeciej tercji hokeiści z Sosnowca zagrali bardziej składny hokej, co przyniosło efekt w postaci trafienia Jiriego Zdenka w 44 minucie meczu. Czech najechał prawą stroną tafli i strzałem z nadgarstka wpakował krążek do bramki. Radość z bramki trwała jednak krótko, gdyż minutę później piątego gola dla sanoczan zdobył Wojchech Milan. W 48 minucie z lodu zjechać musiał Dzwonek, który został niemal znokautowany po najeździe Tomasza Malasińskiego. Kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu i spotkanie zakończyło się porażką Zagłębia 1:5.

Kolejnym przeciwnikiem Zagłębia już w niedzielę będzie MMKS Podhale Nowy Targ. Początek spotkania o godzinie 19:15.