Zagłębie przegrywa (3:6) z Nestą Karawelą Toruń. Do końca sezonu regularnego już tylko trzy kolejki…

Dzisiejszego wieczoru w Sosnowcu spotkały się drużyny, które prawdopodobnie zmierzą się w pierwszej fundzie play-off. Bilans bezpośrednich spotkań przemawia na korzyść Zagłębia (cztery zwycięstwa i dwie porażki), ale wysokie zwycięstwo na finiszu rozgrywek daje nadzieje ekipie Nesty.

Goście przeważali dziś od samego początku. Częściej byli w posiadaniu krążka, oddawali więcej strzałów i – co najważniejsze – byli skuteczniejsi.

– Cieszymy się z kompletu punktów. O play-offach na razie nie myślimy. Koncentrujemy się na końcówce sezonu, w którym do zdobycia jest jeszcze dziewięć punktów. Pamietajmy, że po piętach ciągle depcze nam Podhale. Nie możemy liczyć tylko na potknięcie „Szarotek”. Widać wyraźną poprawę w naszej grze, choć dotychczas nie przekładała się ona na wyniki. Trzeba jednak pamiętać, że ostatnio spotykaliśmy się z drużynami, które walczą o wejście do strefy medalowej – powiedział II trener Nesty Toruń, Tomasz Jaworski.

– Sypie nam się skład, mamy mnóstwo chorób i kontuzji, a trakcie dzisiejszej gry wypadli jeszcze Kuc, Dołęga i Zachariasz. Z konieczności posłaliśmy do boju młodzież, która po raz pierwszy grała w hokeja na tym poziomie – komentował opiekun Zagłębia, Krzysztof Podsiadło, dodając – Scenariusze na ply-off są dwa: albo zagramy z Toruniem, albo z Podhalem. Na każdy z wariantów musimy być przykotowani. Mamy materiał, który w odpowiednim czasie będzie analizowany. Dopiero na tej podstawie będzie układana taktyka na rozgrywki posezonowe.

MARCIN KYĆ