Komplet punktów przywiozą z Torunia hokeiści Zagłębia Sosnowiec. We wtorkowym pojedynku sosnowiczanie pokonali Nestę Karawelę Toruń 4:2. Gwoździa do przysłowiowej trumny swoim byłym kolegom wbił Jarosław Dołęga, który wykorzystał rzut karny w 38 minucie spotkania.

- Tą bramkę dedykuję działaczom z Torunia – mówił po drugiej tercji najlepszy zawodnik sosnowiczan.

Przypomnijmy, że Dołęga długo reprezentował barwy drużyny z miasta Kopernika, lecz działacze nie widzieli go w składzie.

Zagłębie prowadziło od początku spotkania, lecz gospodarze raz po raz odpowiadali golem na dwa pierwsze trafienia hokeistów z Sosnowca (strzelcami Robert Kostecki i Jakub Jaskólski). Kluczowym momentem była druga tercja, w której podopieczni duetu Mariusz Kieca-Krzysztof Podsiadło odskoczyli rywalowi na dwie bramki(oprócz Dołęgi do bramki rywala krążek skierował Rafał Cychowski). W trzeciej odsłonie sosnowiczanie kontrolowali wynik i umiejętnie rozgrywali krążek.

- Zagłębie zagrało dobrze, a nam mecz dzisiaj nie szło od samego początku. Wiemy wszyscy, że z Sosnowcem mecze są podwójnie liczone jednak dzisiaj to oni byli lepsi – mówił po meczu kapitan Karaweli, Przemysław Bomastek.

Kolejnym przeciwnikiem Zagłębia w piątek będzie zespół z Sanoka, początek meczu o godzinie 18:00.

Jarosław Dołęga nie pomylił się wykonując rzut karny