banner
logo2
 
Zabójcza końcówka Sanoka
piątek, 04 marca 2011 22:15

Zagłębie po raz drugi przegrało z Sanokiem w ramach rywalizacji o miejsca 5-8. Sosnowiczanie przez większość czasu prowadzili wyrównaną grę, a o końcowym rezultacie zadecydowały ostatnie minuty meczu.

Piątkowy pojedynek bardzo dobrze rozpoczęli miejscowi, którzy w 10 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Łukasza Podsiadło, który wykorzystał podanie Marcina Kozłowskiego. Niemal natychmiast do remisu mógł doprowadzić Krzysztof Zapała, lecz krążek po jego strzale odbił się od lewego słupka bramki Tomasza Dzwonka. W 18 minucie mogło być już 2:0, jednak w bramce Sanoka dobrze zainterweniował Marek Rączka, który powstrzymał rajd starszego z braci Kozłowskich.

Ambitnie grający hokeiści Zagłębia przez 30 minut zdołali utrzymać prowadzenie dzięki dobrej postawie Dzwonka, który skapitulował dopiero po strzale z ostrego kąta Martina Vozdecky’ego. Gdy garstka kibiców zgromadzona na sosnowieckim lodowisku myślała już o przerwie, drugiego gola dla gości zdobył Dawid Słowakiewicz.

- Bramka na 1:2 podcięła nam skrzydła, a przez pierwsze dwie tercje graliśmy naprawdę dobrze. Zalążek treningów wpłynął na kondycje zawodników i to było widoczne – komentował przebieg dwóch tercji trener Zagłębia, Mariusz Kieca.

Kluczowym momentem spotkania była sytuacja z 58 minuty(wcześniej gola w przewadze zdobył Zoltan Kubat), gdy sosnowiczanie grając z przewagą dwóch zawodników pozwoliło oddać strzał do bramki, z której wcześniej zjechał Dzwonek.

- W play-offach ważne jest zwycięstwo lub porażka, przy stanie 1:3 musieliśmy zaryzykować, decydująca była sytuacja podwójnej przewagi, w której straciliśmy czwartego gola - dodał Kieca.

Chwilę później końcowy wynik ustalił Bogusław Rąpała, który strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Dzwonkowi.

- Początek meczu w naszym wykonaniu był dobry, w końcówce chcieliśmy już dogonić wynik i posypały się bramki. Widać, że Sanok ma ciśnienie na zdobycie piątego miejsca, my cieszymy się z dogranego sezonu – podsumował spotkanie zdobywca jedynego gola dla Zagłębia, Łukasz Podsiadło.

W rywalizacji do trzech zwycięstw KH Sanok prowadzi już 2:0, kolejny mecz w niedzielę w Sanoku.