banner
logo2
 
Fatalna passa trwa
piątek, 05 listopada 2010 23:00

Zagłębie przegrało z Unią. Mimo wyrównanej walki na lodzie to goście zeszli z lodu z podniesionymi głowami. W dzisiejszym meczu groźnej kontuzji doznał Tomasz Dzwonek, który z podejrzeniem pęknięcia ręki został przewieziony do szpitala.

 

Już w pierwszych sekundach dzisiejszego meczu wynik mogli otworzyć miejscowi, lecz samotny rajd Piotra Sarnika skutecznie zatrzymał Krzysztof Zborowski. Bramkarz Unii chwile później musiał wyciągać krążek z siatki, gdyż akcję 1:1 precyzyjnie wykończył Łukasz Podsiado. Radość w ławce gospodarzy nie trwała jednak zbyt długo, gdyż do wyrównania szybko doprowadził Adrian Kowalówka. W 23 minucie sosnowiczanie stracili swój silny punkt – bramkarza Tomasza Dzwonka. Po strzale Miroslava Zatko krążek uderzył Dzwonka tak niefortunnie, że ten został odwieziony do szpitala z podejrzeniem pęknięcia ręki. Zmiennikiem Dzwonka był dzisiaj Łukasz Blot, który nie zaliczy swojego debiutu po powrocie do udanych. W grze zawodnika było widać niepewność i brak zwinności, czego efektem były kolejne bramki dla Unii.

- Myślę, że to wpłynęło na dzisiejszy wynik. Niestety zmiana Łukasza nie była dobra i w chwili obecnej nie prezentuje on poziomu bramkarza ekstraligi. Raczej nie będziemy już na niego stawiać w kolejnych spotkaniach – mówił po meczu trener Zagłębia, Krzysztof Podsiadło.

Trener Zagłębia mógł mieć dzisiaj mieszane uczucia podsumowując grę swojego syna Łukasza, który w 34 minucie opuścił lód z karą meczu (wcześniej młody zawodnik Zagłębia niemal znokautował Waldemara Klisiaka). Te wydarzenia nie wpłynęły dobrze na grę Zagłębia, które oprócz bramkarza i zawodnika straciło w sumie pięć goli. Pozytywnym elementem dzisiejszego meczu był chyba jedynie powrót na lód Łukasza Zachariasza i Jarosława Dołęgi, po raz kolejny zapunktował również Milan Baranyk.

- Bramki to chyba jedyny pozytywny aspekt mojego powrotu. Znów nasze błędy wpływają na wynik. Czołówka odskakuje, a my tracimy punkty. Oby ten kryzys minął jak najszybciej – podsumował swój występ Baranyk.

(ds)