Hokeiści Zagłębia niemal w pełnym składzie szykują się na piątkowy mecz z Naprzodem Janów. W przyszłym tygodniu do kolegów powinien dołączyć już Milan Baranyk.

Czech po naderwaniu mięśni brzucha wznowił już lekkie treningi polegające na jeździe na rowerku, ćwiczeniu z minimalnym ciężarem czy skakanką. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu zawodnik powinien pojawić się już na lodzie.

Zapał do gry ma również Mateusz Pawlak, który po artroskopii kolana powraca do cyklu treningowego.

- Na razie są to ćwiczenia głównie ruchowe(podobnie jak u Baranyka-przyp.red), które mają cel ogólnego rozruchu organizmu. Mimo, że Mateusz rwie się do gry to lekarz nakazał, by powoli dochodził do sprawności. Za kilkanaście dni powinien już trenować z kolegami – dowiedzieliśmy się w sztabie medycznym Zagłębia.

Przeciwko drużynie Naprzodu powinien już zagrać natomiast Robin Bacul, który pauzował ze względu na uraz jaki doznał w meczu z Unią Oświęcim. Zawodnik dostał kijem w okolicę oka, gdy opuchlizna zejdzie wróci na lód.

(wuz)