banner
logo2
 
Nieudana inauguracja na Zimowym
piątek, 18 września 2009 21:19
Hokeiści sosnowieckiego Zagłębia w pierwszym meczu sezonu 09/10 przed własną publicznością przegrali z JKH Jastrzębie 3:6.

Przed dzisiejszym spotkaniem kilkudziesięciu kibiców w wieku szkolnym otrzymało okazjonalne piórniki szkolne z herbem Zagłębia Sosnowiec. Gdy młodzi fani cieszyli się z otrzymanych podarunków ich opiekunowie oglądali pojedynek dwóch drużyn, których celem w tym sezonie będzie lokata w czołówce tabeli.

 


 

Pierwsza bramka dzisiejszego pojedynku padła w 11 minucie. Podczas gry w osłabieniu kapitalnie w strefie obronnej gości spisał się Martin Opatovsky, który położył Kamila Kosowskiego na lodzie i wpakował gumę do siatki. Radość kibiców zgromadzonych na „Stadionie Zimowym” nie trwała jednak długo, gdyż 20 sekund później do wyrównania doprowadził Jiri Zdenek. Gdy w 15 minucie Vladimir Luka po raz drugi wyprowadził zespół miejscowych na prowadzenie nic nie wskazywało, że mecz ten zakończy się wynikiem niekorzystnym dla Zagłębia. Błędy w obronie spowodowały jednak, że przeciwnik w ciągu 15 sekund zdobył dwie bramki wykorzystując niefrasobliwość sosnowieckich defensorów.

 


 

- Byliśmy dzisiaj słabsi, przeciwnik lepiej jeździł na łyżwach i wykorzystał nasze błędy. Musimy sobie radzić takim składem jaki mamy, nie ma co zganiać na braki – powiedział po meczu zdobywca pierwszej bramki, Martin Opatovsky.

Hokeiści z Jastrzębia Zdroju idąc za ciosem w 33 minucie zdobyli kolejnego gola, po którym między słupkami Tomasza Rajskiego zastąpił Tomasz Dzwonek.

- Nieudana inauguracja. Popełniliśmy dzisiaj więcej błędów i stąd taki wynik. Pięć bramek dla bramkarza to nie jest mało niestety, na pewno trzeba przeanalizować dzisiejszy mecz i w kolejnych zagrać zdecydowanie lepiej – skwitował po meczu Tomasz Rajski.

 


 

Sam bramkarz nie był w stanie zatrzymać podopiecznych Alesa Tomaska, którzy w ostatniej tercji nie pozwolili wydrzeć sobie trzech punktów i zasłużenie wygrali piątkowy pojedynek.

- Mamy nową dobrą drużynę, która dzisiaj pokazała charakter. Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, który kontrolowaliśmy do samego końca – cieszył się po meczu szkoleniowiec JKH.

W dużo gorszych nastrojach lodowisko opuszczali kibice oraz szkoleniowiec Zagłębia.

- Piętnaście sekund dzisiejszego meczu zadecydowało o jego końcowym rezultacie, te bramki nas dobiły. Widać było, że zawodnicy nie podeszli do meczu tak jak powinni. Nie można zrzucać winy na braki obrońców, cała drużyna szczególnie w drugiej tercji zagrała fatalnie – podsumował mecz Milan Skokan.

W dzisiejszym meczu na lodzie zabrakło ponownie Mariusza Jakubika, który powinien zagrać w niedzielnym pojedynku przeciwko TKH Toruń. Pierwsze dwa mecze sezonu pokazały, że rywalizacja będzie wyrównana, a o wynikach decydować będą indywidualne błędy.

- Teraz każdy mecz się liczy i nie możemy sobie pozwolić na gubienie punktów, by nie stracić kontaktu z czołówką. Mamy nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej – zakończył Rajski.

Daniel Sołtysik