Zagłębie Sosnowiec rozpoczęło nowy rok kalendarzowy od wyjazdowej porażki w Krakowie.

Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył Dominik Nahunko, który lekkim dotknięciem przekierował strzał Witalija Andrejkiwa do bramki. Wyrównanie padło w 15 minucie, kiedy krążek po strzale Tomáša Vildumetza wtoczył się za linię interweniującego Mikołaja Szczepkowskiego. Cztery minuty później opieszałość sosnowieckiej obrony wykorzystał Martin Látal wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W drugiej odsłonie padła tylko jedna bramka. Podczas gry w przewadze do remisu doprowadził Patryk Krężołek. W trzeciej tercji Zagłębie ponownie prowadziło, bowiem gola w 44 minucie zdobył Damian Tyczyński. W 53 minucie na tablicy wynikowej ponownie był remis. Fatalny błąd sosnowieckich obrońców ponownie wykorzystał Látal. Wynik ustalił Marek Špaček, który będąc w klarownej sytuacji przed Szczepkowskim nie pomylił się dzięki czemu 3 punkty pozostały w Krakowie.

Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 4:3 (2:1, 0:1, 2:1)

0:1 – Dominik Nahunko – Witalij Andrejkiw (4:08),

1:1 – Tomáš Vildumetz – Sebastian Brynkus, Alexander Younan (14:02),

2:1 – Martin Látal – Johan Lundgren (18:42),

2:2 – Patryk Krężołek – Ryley Lindgren, Olli Valtola (37:01, 5/4),

2:3 – Damian Tyczyński – Dominik Nahunko, Arkadiusz Karasiński (43:14),

3:3 – Martin Látal – Adam Raška (52:01),

4:3 – Marek Špaček – Adam Raška, Martin Látal (54:20).

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Marcin Polak (główni) - Wojciech Czech, Andrzej Nenko (liniowi).

Minuty karne: 2-4.

Strzały: 22-30.

Widzów: 750.

Cracovia: Krasanovský – Ježek, Žůrek; Látal, Raška, Sawicki – Younan, Motloch; Kasperlik, Lundgren, Berling – Kunst, Krenželok; Brynkus, Bezwiński, Vildumetz – Jalasvaara, Bieniek; Špaček, Wróbel, Mocarski.

Zagłębie: Szczepkowski – Krawczyk, Šaur; Lindgren, Valtola, Krężołek – Charvát, Andriejkiw; Karasiński, Tyczyński, Nahunko – Naróg, Kotlorz; Kozłowski, Bucenko, Stadel – Menc, Sikora, Stojek.