banner
logo2
 
Strata punktów mimo walecznej gry
niedziela, 22 listopada 2015 20:46

157 karnych karnych minut, pięć kar meczu oraz rzuty karne – to elementy, które tworzyły dzisiejsze spotkanie pomiędzy Naprzodem Janów i Zagłębiem Sosnowiec. Ostatecznie sosnowiczanie przegrali po karnych i do domów wracają z jednym punktem.

 

Od pierwszych minut dzisiejszego spotkania nie brakowało ostrych starać i wzajemnych „uprzejmości”. Ich kulminacją były dwa pojedynki pomiędzy Michaiłem Kozłowem i Oskarem Krawczykiem oraz Markiem Kosakowskim z Adamem Rehakiem. Efektem tych starć były kary meczu dla wszystkich czterech zawodników.

Wynik pojedynku dopiero w połowie meczu otworzył Tobiasz Bernat, który wykorzystał grę z przewagą jednego zawodnika i dobił uderzenie Marcina Kozłowskiego. W 45 minucie powinno być 0:2 jednak sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Siarhiej Mikulczyk, po którego strzale krążek parkanem odbił Michał Elżbieciak. Cztery minuty później do wyrównania doprowadził Mariusz Jakubik, który z prawej strony wstrzelił się przy słupku. Krążek odbił się jeszcze od bramkarza Zagłębia i wpadł za linię bramkową. Wcześniej z lodu z karą meczu zjechał Łukasz Bułanowski, który przy bandzie zaatakował rywala.

Kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu i o końcowym wyniku musiały przesądzić rzuty karne.

Serię indywidualnych najazdów rozpoczęli hokeiści Zagłębia, a dokładniej Mikulczyk. Białorusin przegrał jednak pojedynek z Elżbieciakiem, który pewnie zagrał kijem. W odpowiedzi obok słupka uderzył Marek Pohl. Druga seria do trafienia obu zespołów. Dla Zagłębia strzałem między parkanami zapunktował Marcin Kozłowski zaś w odpowiedzi pewnym strzałem w okienko popisał się Michał Gryc. W trzeciej serii rzutów karnych Marcin Jaros przegrał pojedynek z „Elą” natomiast pewnym strzałem pod poprzeczkę wynik ustalił Adrian Parzyszek.

Dzisiejsza porażka zmniejsza szanse na wywalczenie miejsca w pierwszej ósemce drużynie Zagłębia Sosnowiec. Teraz sosnowiczan czeka mecz z Orlikiem Opole.

Daniel Sołtysik