Zagłębie Sosnowiec po wczorajszym awansie do finału dzisiaj czeka odnowa biologiczna oraz krótki odpoczynek. Sobotni wynik otworzył Oskar Krawczyk, który pięknym strzałem z niebieskiej linii pokonał Tomasza Witkowskiego.

Młody defensor Zagłębia nie krył zadowolenia po awansie do finału.

- W decydującym o awansie meczu zagraliśmy dobrze w obronie. Nie popełnialiśmy indywidualnych błędów i konsekwentnie wypełnialiśmy założenia przedmeczowe. Teraz jedziemy do Torunia walczyć o awans i jesteśmy dobrej myśli – powiedział Krawczyk.

Dziewiętnastoletni obrońca znacząco przyczynił się do końcowego wyniku zdobywając bramkę w 28 minucie spotkania.

- Bramka w takim meczu na pewno cieszy podobnie jako końcowy rezultat. Stoczniowiec ma bardzo dobrego bramkarza, który przypomnijmy przecież nie tak dawno grał w reprezentacji Polski. Ciężko było go pokonać ale ostatecznie się udało – dodał Krawczyk.

Zawodnik wspomniał również, że teraz drużynę Zagłębia czeka kolejny ciężki sprawdzian w Toruniu.

- W Toruniu gra się ciężko. W finale każdy na swoim lodowisku będzie się starał wygrać. Podobnie jak my również mają młody skład uzupełniony doświadczonymi zawodnikami jednak jesteśmy dobrej myśli – kontynuował zdobywca pierwszej bramki w finałowym pojedynku play-off

Zapytany o katastrofalnie rozgrywane pod względem skuteczności przewagi przekazał

- Na treningach cały czas skupiamy się na ćwiczeniu gry w przewadze, jednak w meczach ciągle brakuje nam tej przysłowiowej kropki nad i – zakończył Krawczyk.

Daniel Sołtysik