Kolejną porażkę ponieśli wczoraj hokeiści Zagłębia Sosnowiec przegrywając z GKS Katowice 2:7.

Po pierwszej tercji nic nie zapowiadało takiego wyniku. W niej jedynego gola strzelił Lucas Bombardier wyjeżdżając zza bramki i umieszczając krążek tuż przy słupku. Druga tercja znowu w zasadzie wyłoniła zwycięzcę, gdyż gospodarze przegrali ją aż 0:5. Jedna z tych bramek padła z rzutu karnego, natomiast gol na 1:5 padł w momencie gdy GKS grał w liczebnym osłabieniu. W trzeciej odsłonie gol Ivana Rybchika przy dwóch trafieniach gości zmniejszył jedynie rozmiary porażki sosnowiczan.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 2:7 (1:0, 0:5, 1:2)

1:0 – Lucas Bombardier – Kamil Sikora, Michał Naróg (4:44, 5/4),

1:1 – Jesse Rohtla – Jānis Andersons (21:54),

1:2 – Bartosz Fraszko – Grzegorz Pasiut, Patryk Krężołek (31:07, 5/4)

1:3 – Bartosz Fraszko (36:23, rzut karny),

1:4 – Patryk Krężołek – Dariusz Wanat, Jesse Rohtla (37:21),

1:5 – Patryk Krężołek – Grzegorz Pasiut (37:51, 4/5),

1:6 – Miika Franssila – Dariusz Wanat, Oskar Krawczyk (41:38),

2:6 – Ivan Rybchik – Kamil Sikora, Lucas Bombardier (49:40, 5/4),

2:7 – Filip Stoklasa – Bartosz Fraszko (58:38).

Sędziowali: Michał Baca, Dawid Mazur (główni) – Paweł Bajon, Artur Hyliński (liniowi).

Minuty karne: 10-16.

Strzały: 15-45.

Widzów: mecz rozgrywany bez udziału publiczności.

Zagłębie Sosnowiec: Porter (Czernik n/g) – Ļeščovs, Jākobsons; Nikiforov (2), Dubinin, Bashirov (2) – Naróg, T. Kozłowski; Bombardier, Sikora, Rybchik – Syroezhkin, Khoperia; Bernacki, Kulas, Smal (4) – Domogała (2), Luszniak; Stojek, Blanik, Rzekanowski.

GKS Katowice: Šimboch (Miarka n/g) – Kruczek, Wajda; Stoklasa (2), Pasiut, Fraszko – Andersons (2), Paszek; Michalski (2), Starzyński (4), Nahunko – Franssila, Krawczyk (2); Krężołek, Rohtla, Wanat (2) – Zieliński; Schmidt –  Skrodziuk, Mularczyk, Adamus.