W zaległym spotkaniu pierwszej ligi hokeiści Zagłębia Sosnowiec pokonali SMS II PZHL Sosnowiec 5:1 (1:0, 1:1, 3:0). Wynik wbrew pozorom przez długi czas był niemal na styku, a decydująca o losach meczu okazała się ostatnia odsłona.

Na pierwszą bramkę w dzisiejszym pojedynku mała grupa najwierniejszych kibiców czekała do dziewiątej minuty, gdy po dwójkowej akcji Zagłębia krążek do odsłoniętej bramki skierował Michał Jarnutowski. Była jak to się później okazało jedyna bramka pierwszej odsłony.

Druga tercja miała bardziej wyrównany przebieg, a lepiej rozpoczęli ją zawodnicy Zagłębia. Po strzale Mateusza Krupińskiego tor lotu krążka zmienił Andrzej Stojek przez co zmylił bramkarza „szkółki”. Młodzi hokeiści SMS II PZHL również stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, a po jednej z nich w 35 minucie kontaktowego gola zdobył Iwo Sroka. Napastnik dzisiejszych gospodarzy wykorzystał odsłoniętą lukę przez Tomasza Dzwonka i strzałem z bliska skierował krążek przy słupku.

Ostatnia tercja przyniosła trzy trafienia dla podopiecznych Mieczysława Nahunko. Pierwszego z nich podczas liczebnej przewagi zdobył Jarosław Dołęga, któremu precyzyjnie krążek przed bramkę dograł Michał Stokłosa. W 56 minucie było już 4:1 dla Zagłębia, gdy po szybkiej kontrze bramkę w liczebnym osłabieniu „dołożył” Łukasz Mejka. Wynik spotkania w 59 minucie ustalił Tobiasz Bernat, po którego strzale krążek odbił się od parkanu Michała Czernika i wpadł do bramki.