Polecamy!
Awantura w Sosnowcu! Zagłębie ponownie gorsze od Cracovii |
niedziela, 11 stycznia 2009 22:20 |
Niedzielne spotkanie Zagłębia z Cracovią bez wątpienia przejdzie do historii. O emocjach, jakie wywołało, jeszcze długo będzie się w Sosnowcu dyskutować. Wszystko z powodu serii incydentów, do jakich doszło w pierwszej oraz przed rozpoczęciem drugiej tercji. W trakcie meczu doszło do wielkiej awantury, która może mieć swoje dalsze konsekwencje. Prawdziwa lawina wybuchła jednak wraz z końcem pierwszej odsłony, kiedy Leszek Laszkiewicz zaatakował głową wychodzącego z boksu kar Teddy’ego Da Costę (obaj panowie mieli się „na celowniku” już kilkadziesiąt sekund wcześniej – przyp. red.) W rezultacie wywiązała się potworna bijatyka, która prawie przerodziła się w masową burdę. Kibice próbowali atakować schodzących do szatni hokeistów Cracovii. Ci nie pozostawali im dłużni – Daniel Laszkiewicz do walki używał kija, zaś Rudolf Rohacek… bidonu z wodą. Efektem zajść były kary meczu dla wspomnianych zawodników oraz… trenera „Pasów”, który pozostałe dwie tercje musiał oglądać z VIP-owskiego balkonu. Po nałożeniu kar i wznowieniu gry sytuacja się uspokoiła. Mecz wznawiano przy stanie 1:0 dla Cracovii (gola z najbliższej odległości w 9. minucie meczu zdobył Martin Dudas). Ogromne napięcie wśród wszystkich uczestników spotkania rozładował wyrównujący gol Kamila Duszaka, zdobyty w podwójnej przewadze. W dalszej części spotkania inicjatywa była po stronie Cracovii, która zdobyła jeszcze dwa gole. W 36. minucie strzałem z nadgarstka Tomasza Jaworskiego pokonał Vercik, a trzy minuty później – po błędzie golkipera Zagłębia – do sosnowieckiej bramki trafił Drzewiecki. Zwycięstwo drużyny „Pasów” mogło być jeszcze okazalsze, gdyby nie nonszalancja w ostatnich sekundach gry. Marcin Kyć |